Za Wodę w Chocianowie jak za zboże…
12 - 12Udostępnienia
Z roku na rok, za wodę i odprowadzanie ścieków płacimy coraz więcej. Przez ostatnie rządy grup politycznych PO i PSL, z dużą domieszką czerwonej zarazy komunistycznej, ceny wzrosły prawie o 70 %. Obecnie, za rządów „DOBREJ PODMIANY”, wcale nie jest lepiej…
Przyglądając się bliżej polityce wodno-ściekowej w Chocianowie, nie zauważyłem uzasadnionej potrzeby podwyższania opłat. Nie są realizowane przez spółki gminne żadne znaczące modernizacje czy rozbudowy sieci wodociągowo- kanalizacyjne , chyba że za taką inwestycję ostatnich lat , uznamy przyłącze wodociągowo – kanalizacyjne do nowo budowanego domu prezesa chocianowskiej spółki PWK – Pawła Najdka lub tworzenie dobrego wrażenia, że spółka przez niego zarządzana, zmierza w dobrym kierunku.
To po co te zabójcze podwyżki?
Od 16.06.2018 r. wzrosły opłaty za wodę i ścieki. Stan tej „patologicznej taryfy”, będzie nas doił aż trzy lata. Dotychczas płaciliśmy 10,10 zł. za m3. Podwyżka wyciągnie z naszych kieszeni dodatkowe 2,10 zł. ( czyli 20 % więcej) i teraz na naszym rachunku, który będziemy musieli opłacić na rzecz spółki PWK, w której bryluje pupilek Skibickiego – Pawełek Najdek, widnieć będzie kwota 12, 20 zł. za 1 m3 ( plus VAT w wysokości 8 %).
Na wioskach Gminy Chocianów, jest trochę lepiej, ale im również współczuję. Przez ok. 30 lat ani Skibicki ani Kowalski, nie potrafili poprawić standardu życia ludzi mieszkających na wioskach i sprawić, by w końcu doczekali się kanalizacji itp…
Możemy śmiało dziś użyć stwierdzenia:
SKIBICKI i KOWALSKI zastali Chocianów gotowy do rozwoju…, i Chocianów nadal gotowy jest.
Argumenty Pawełka z PWK, że wniosek taryfowy, składa się teraz na trzy lata, co jest główną przyczyną tejże przyczyny – czyli 20 % podwyżki, są tylko tanim cynizmem i wiarą w to, że społeczeństwo Chocianowa to barany do strzyżenia.
Dlaczego inne, pobliskie gminy, nie posunęły się do tak drastycznych podwyżek?
Moim zdaniem, jeżeli spółka PWK, nie potrafi realizować swoich ustawowych zadań z zyskiem dla mieszkańców Gminy Chocianów ( bo to przecież nasza spółka), a czeka tylko na dotacje z budżetu gminy i na opłaty, które wnosimy do niej za wodę i odprowadzanie ścieków, to prezes zarządzający taką spółką, powinien być dziś petentem urzędu pracy, a rozliczenie GO z gospodarności itp…, powinno być priorytetom nowego burmistrza.
Prezes Najdek, nie tylko jest prezesem od WODY i ŚCIEKÓW, ale i wielkim (choć stosunkowo małym) radnym powiatu polkowickiego. Jego obietnice przedwyborcze w 2014 roku były niesamowite. Przypomnijmy:
PROGRAM PAWŁA NAJDKA Z 2014 (ciekawe co teraz obieca nam Pawełek?)
- Wspieranie rozbudowy infrastruktury wodociągowej i kanalizacyjnej na terenie Gminy Chocianów ( dopiero teraz „coś tam” w Rakowie rusza, a to przecież już koniec kadencji tego człowieczka ze stajni Skibickiego)
- Budowa nowych, utwardzonych dróg wraz z przyległą małą architekturą (cokolwiek to znaczy…, niewiele znaczy)
- Rozbudowa ciągów komunikacyjnych
- Infrastruktura powiatowa ( bo w tym temacie ma chłopak doświadczenie , hi, hi)
OCHRONA ŚRODOWISKA
- Uregulowanie – składowisko odpadów w Chocianowie
- Rozbudowa sieci kanalizacyjnych ( chyba do swojego domu)
ORAZ:
- Chłopak miał zabiegać o pieniądze na inwestycje, które pozwolą na promocję regionu, jako wyjątkowo atrakcyjnego turystycznie ( i się chłopak tak nabiegał za tą kasą, że się aż zabiegał i dzisiaj tylko dyszy…)
- Lepsze drogi, efektywne rolnictwo, rozwój małej przedsiębiorczości, czyste środowisko ( pozostawię to bez komentarza)
Co, przez cały okres kończącej się kadencji Rady Powiatu, ze swoich przedwyborczych obietnic, zrealizował dla mieszkańców Chocianowa Pan Paweł Najdek. NIC albo prawie NIC – niech to nam przedstawi na piśmie. Za to, na koniec swojej przygody ze stołkiem prezesa PWK i radnego powiatu polkowickiego , zaserwował nam, biednym Polakom, podwyżki za dobro naturalne – WODĘ . Jego stać, pulchniutki Pawełek może się kąpać do woli, a MY?
Gdybym zarabiał tyle co Najduś , zaraz po objęciu ( dzięki pomocy mojej skromnej osoby) fotela PREZESA PWK, też nie miałbym problemu z obiecankami, i obiecałbym wam wszystko. Bazyl, jest co prawda nadal biedny i bezdomny , ale za to uczciwy. Pawełka oceńcie sami:
40 000 zł. – odłożył sobie Pawełek do skarpetek, na trudne czasy, bo przecież nie może być pewien, czy NOWY burmistrz Chocianowa, zatrzyma go na posadzie Prezesa PWK, czy dla dobra mieszkańców wywali go , na zbity pysk.
Co prawda Najdek w oświadczeniu majątkowym, wpisał tylko jedną nieruchomość tzn. mieszkanie 47,8 m2 o wartości 125 000 zł., ale my doskonale wiemy, że Pawełek budował dom i, albo nie są jeszcze uregulowane kwestie prawne dotyczące tego domu albo Najdek , chce nam wmówić, że jest biedny jak mysz kościelna. Ja tego nie wiem. Zresztą takim ludziom , jak on, nie wierzę po pierwszym spojrzeniu w ich ślepia.
W dalszej części oświadczenia majątkowego , Pawełek wykazuje, że nadal buduje dom. Ludzie, ile można budować taką chałupinę?
W oświadczeniu majątkowym, przedstawił nam Najdek ilość posiadanych gruntów. Ma chłopak prawa, aż do czterech działek, a ich wartość wynosi 20 000 zł.
Ze swojej, jakże „uczciwej” pracy, być może nie jest w stanie , spełnić swoich marzeń, bo kwota:
131 627,21 zł.
… na rok, wydaje się niewielka, gdy dusza młoda i hulać by zapewne jeszcze chciała. Chyba jednak nie jest tak źle, bo Powiat Polkowicki wynagradza rocznie naszego przedstawiciela , kwotą w wysokości 17 248,32 zł.
Oprócz pensji, ma jeszcze Pawełek inne korzyści, jak choćby możliwość brylowania wśród lokalnych politykierów polkowickich. Może zawsze w ten sposób zaleczyć lub wyleczyć swoje kompleksy, bo pewnie je ma, jak każdy z nas. Ale czy starzy wyjadacze polkowiccy, liczą się z kimś takim jak Paweł Najdek? Wątpię.
Na końcu oświadczenia ujawnił, nasz uroczy prezes, mnóstwo kredytów. Państwo wiedzą już jednak, że jeżeli w jakimkolwiek oświadczeniu majątkowym polityka, pojawia się wypełniona rubryka : KREDYTY, to może to tylko oznaczać: „Ojciec PRAĆ?”. Resztę, dopowiedzcie sobie, moi Drodzy, sami.
Pawełek porusza się po naszym kochanym mieście, drogim ,czarnym ale brzydkim samochodem. Cóż, z gustami się ponoć nie dyskutuje…, ale jak mówią: „Jaki gust, taki w mózgu śluz”.
Na chwilę obecną, jedynym sensowym rozwiązaniem, w trakcie trwającej kampanii wyborczej do samorządu lokalnego, jest pokazywanie i piętnowanie patologii w spółkach miejskich, a potem wskazywanie ludzi, którzy działają tylko w indywidualnym (czytaj: swoim) interesie, bez odrobiny zainteresowania losem mieszkańców Chocianowa.
„Prawo do bezpiecznej i czystej wody pitnej i urządzeń sanitarnych, jest podstawowym prawem człowieka.”
My, konsumenci wody pitnej, rzadko możemy cieszyć się i żyć pełnią życia. Za to Ci „mali politycy”, obsadzeni na stołkach prezesów spółek wodnych – żyją pełną gębą.
Nadszedł już czas, aby uciąć pazerne łapska wodno-politycznej patologii, a wówczas woda z naszych kranów, stanie się naszym dobrem, które nie będzie miało wartości „złota”, a które przywłaszczają sobie patologowie – politykierzy z Zagłębia Miedziowego.
Teraz już wiecie dlaczego tak dużo płacicie za wodę !!!
NAJDEK AUT !!!